Wyjazd na mecz Premier League Arsenal - Brighton (31.08.2024)

Mecze na The Emirates to zwykle pełne trybuny i doskonała atmosfera. Kibice „Kanonierów” są znani ze swojego entuzjazmu i nieustannego wsparcia dla swojej drużyny. Stadion, który stał się twierdzą Arsenalu, każdego roku przyciąga tysiące fanów, marzących o zobaczeniu swoich ulubionych zawodników w akcji. W spotkaniu z Brighton będzie z pewnością podobnie, mimo iż rywal nie jest z najwyższej półki.

Ostatnia historia meczów obu drużyn może być jednak zaskakująca dla postronnego kibica. W sześciu ostatnich, bezpośrednich pojedynkach, obie ekipy mają na swoim koncie po trzy zwycięstwa, co daje remis 3:3. I co jeszcze ciekawsze, Brighton te trzy wygrane zanotował na The Emirates! The Gunners zwyciężyli tylko raz w czterech ostatnich meczach na własnym stadionie, a do tego w każdym z przegranych spotkań tracili co najmniej dwa gole. Czyżby była to jakaś wróżba przed tym spotkaniem? Statystyki nigdy nie oddają pełnego obrazu, ale wynika z nich jasno, że Arsenal będzie musiał zagrać na największych obrotach, aby zdobyć 3 punkty.

Bez dwóch zdań, kibice, a przede wszystkim piłkarze „Kanonierów”, nie mogą zlekceważyć rywala. Brighton, choć może nie jest uważane za jedną z czołowych drużyn w Premier League, pokazuje, że jest zdolne do sprawienia niespodzianki. Szczególnie jeśli popatrzymy na ostatnie transfery. W Brighton pojawili się Wieffer Mats z Feyenoordu oraz Minteh Yankubu z Newcastle, a obaj kosztowali co najmniej 30 mln €. Inwestycje te świadczą o poważnych ambicjach klubu i jego chęci rywalizacji na najwyższym poziomie.

Warto również zwrócić uwagę na strategię Brighton i umiejętność integracji nowych zawodników do drużyny. Główna w tym zasługa trenera Roberto de Zerbi, ale... po sezonie 2024/25 opuścił on Brighton na rzecz Maryslii. Pytanie więc jak poradzą sobie piłkarze z tej nadmorskiej miejscowości z nowym trenerem Fabianem Hurzelerem? Mimo zmian, wciąż mocnym punktem drużyny powinien być Jakub Moder, który już wrócił do siebie po kontuzji i kto wie, czy to nie będzie jego sezon.

Podsumowując, nadchodzące spotkanie na The Emirates zapowiada się jako emocjonujący pojedynek, w którym Arsenal będzie musiał wykazać się nie tylko umiejętnościami, ale i determinacją. Dla Brighton z kolei jest to doskonała okazja, by ponownie udowodnić swoją wartość i pokazać, że potrafi rywalizować z najlepszymi.